jeśli ktoś nie wie, co ze sobą zrobić w niedzielne popołudnie, wraz z Myszorkiem polecamy wyprawę do najstarszej polskiej kopalni soli - w Bochni.
samo zwiedzanie wiedzie około kilometrową ścieżką, w której przewodnik wprowadza w różne zakamarki kopalni. zdecydowanie należy zaopatrzyć się w wygodne buty i ciepłe ubranie. czas zwiedzania to ok. 3 godzin, chyba, że wykupi się przeprawę łodzią, wtedy doliczyć należy jeszcze godzinę.
początek zwiedzania kopalni to zjazd szybem Campi na głębokość ok. 250 m. dalej wędrówka do stacji kolejki podziemnej, gdzie malutkie wagoniki wywożą nas niemal pod bocheński rynek.
dalej wraz z przewodnikiem, a także pomocą władców polskich czy żupników genueńskich poznajemy historię polskiego górnictwa solnego, a także i historię Polski.
pokazy multimedialne oraz wystawy związane z górnictwem są atrakcją zarówno dla tych małych i jak i nieco większych zwiedzających.
bocheńska kopalnia jest nie tylko najstarszą kopalnią soli w Polsce, ale także jako jedyna ma kaplicę przez którą biegną tory i jeżdżą pociągi. wiadomo - nie od razu inter city, ale kolejka kopalniana, jednakże nigdzie indziej takiej atrakcji nie spotkamy. o samej kopalni warto poczytać tutaj.
z kopalnią soli w Bochni wiąże się także legenda o pierścieniu św. Kingi. jednakże - jak to u nas bywa - trwa spór, gdzie pierwsze odnalazł się pierścień - w Bochni czy Wieliczce. tutaj test obu legend...
kolejnym i właściwie ostatnim punktem zwiedzania jest największy podziemny obiekt i komora wydrążona w polskich kopalniach - komora Ważyn. jest to długi tunel, gdzie można coś przekąsić, odpocząć, pograć w kosza czy pozjeżdżać na najdłuższej podziemnej zjeżdżalni.a dla spragnionych podziemnego mikroklimatu - można tu nawet wykupić nocleg.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz